Wspieranie rozwoju mowy dziecka nie jest trudne. Wystarczy wykonywać kilka prostych czynności, które można włączyć do codziennego życia a najczęściej przychodzą nam naturalnie w kontakcie z małym dzieckiem.
Zacznijmy mówić do dziecka jeszcze w okresie prenatalnym. Owszem, dźwięk słyszany przez niego w brzuchu jest bardzo zniekształcony, jednak ma ono już okazję do osłuchiwania się z pierwszymi dźwiękami i słowami, które do niego dotrą. Ma też okazję do przyzwyczajenia się do głosu, tempa mówienia i słów generalnie, szczególnie właśnie mamy, która nosi je pod sercem. W rozwoju mowy ważne jest także karmienie piersią lub dobrze dobrany smoczek (dynamicznym), wprowadzanie stałych pokarmów do diety dziecka i odstawienie smoczka do ssania do pierwszego roku życia. Wszystko to wpływa na działanie mięśni twarzy malucha i na jego późniejszą artykulację.
Rozwój mowy dziecka wspieramy też, tak zwaną, kąpielą słowną. Mówimy do dziecka o wszystkim co robimy: ubierając je, karmiąc, kąpiąc, idąc na spacer, mówimy/opowiadamy o tym co widzimy. Co ważne w naszych wypowiedziach powinno być minimum zdrobnień - nauczenie się wersji kotek, koteczek jest dla dziecka trudniejsze i trwające dłużej niż nauczenie się wersji kot. Nie pieścimy się! Dziecko powinno słyszeć poprawne, oryginalne wersje wyrazów tak, aby miało szansę jak najlepiej przyswoić słowo. Poza tym, starajmy się nie mówić i nie odpowiadać za dziecko, a także nie domyślajmy się co dziecko ma na myśli. Jeśli, na etapie pierwszych słów czy zdań, dziecko pokazuje nam coś, co chce abyśmy mu podali, to czekajmy aż to powie, nie reagujmy na samo pokazanie palcem.
Czytajmy dzieciom książki. Czytanie jest dużo lepsze niż puszczanie dzieciom bajek, bo pozwala maluchowi skupić się na tekście i na słowach, które są przez nas wypowiadane. Pozwala to na ćwiczenie wyobraźni dziecka, a dodatkowo czytając książki mamy większą kontrolę nad tym, co dziecko usłyszy. Włączając dziecku telewizję nie kontrolujemy treści, które telewizja przedstawia, w tym reklam, które emitowane są pomiędzy, ale także w trakcie programów. Dodatkowo telewizja daje tak dużo bodźców, że dziecko nie jest w stanie wybrać i skupić się na jednym z nich.
Nie warto także zwracać dziecku uwagi kiedy mówi niepoprawnie. Po pewnym czasie słuchania poprawnej wersji słowa dziecko samo nauczy się mówienia. Często jest tak, że maluch ma już w głowie wzór słowa, potrzebuje jednak czasu, aby nauczyć się wypowiadać daną głoskę. Ze starszym dzieckiem możemy bawić się w rymowanki, powtarzanki, wierszyki czy różne teksty stworzone specjalnie do zabawy językiem i do ćwiczenia dykcji. Warto zerknąć do sklepu czy księgarni. Rynek jest teraz pełen książek dla rodziców, którzy chcą w nieco niestandardowy, kreatywny sposób ćwiczyć z dzieckiem.
Starajmy się uatrakcyjniać otoczenie dziecka. Jeśli cały czas przebywa z mamą to trudno, aby wieczorem miało potrzebę opowiadania jej co działo się w ciągu dnia. Niech dziecko ma okazje do spotykania się z rówieśnikami lub, co również jest dla niego bardzo dobre, z dziećmi starszymi. Tata, który wraca wieczorem z pracy, również powinien porozmawiać z maluchem, czy starsze rodzeństwo, które może opowiedzieć co działo się w szkole.
Zdjęcie: Fotolia.pl