To, że karmienie piersią jest dla naszego dziecka najlepsze nie ulega wątpliwości. Takie mleko dostarcza mu wszystkich potrzebnych składników, a dodatkowo wyjątkowo wzmacnia więź między nim a matką. Niestety ta metoda ma także mniej przyjemną stronę - kobieta przez okres karmienia często cierpi z powodu obolałych brodawek. Radzimy, jak je pielęgnować, by sobie ulżyć!
Po pierwsze niezwykle istotne, żeby nasza pociecha prawidłowo ssała - w innym przypadku może gryźć, co spowoduje pękanie brodawek. Niemowlę powinno mieć buzię całkowicie wypełnioną piersią - policzki pełne, a nie wklęśnięte, usta wywinięte, a broda i nosek także dotykać ciała matki. Podczas prawidłowego przyjmowania pokarmu usłyszymy delikatne postękiwanie, cmokanie jest sygnałem mówiącym o złym ułożeniu dziecka. Ważne jest także, by nie przyzwyczajać malucha do ssania smoczka. Jeśli będzie próbował później w ten sam sposób chwycić pierś, będzie to dla nas bolesne. Dlatego uspokajajmy dziecko w inny sposób - kołysaniem, tuleniem, grzechotką, a jeśli musimy podać dodatkowy pokarm zrezygnujmy z butelki ze smoczkiem, a posłużmy się kubeczkiem lub łyżeczką.
Nawet jeśli stosujemy się do powyższych zasad, nasze brodawki wciąż będą nadwyrężone i obolałe. Przed karmieniem warto zrobić także zimny okład - owiń kostkę lodu w tetrową pieluchę i przykładaj do brodawek. Żeby nie zaogniać stanu zapalnego, nie należy ich przemywać zbyt często. Wystarczy 1-2 razy dziennie, oblewać je wodą (bez mydła!).
Po każdym karmieniu za to przemywaj je własnym mlekiem, które ma właściwości przeciwbakteryjne i gojące. Na rynku są tez dostępne specjalne maści, których nie trzeba zmywać przed kolejnym karmieniem, ponieważ są niegroźne dla malucha, jednak większość matek jest zgodna, że nic nie działa tak kojąco jak własne mleko.
Następnie staraj się jak najwięcej "wietrzyć" piersi - w domu nie zakładaj biustonosza, tylko luźne, bawełniane koszulki. Nie nadużywaj też wkładek laktacyjnych - noś je tylko wtedy, gdy to konieczne. Jeśli są noszone przez cały czas, wilgoć nie pozwala golić się rankom na brodawkach.
Zdjęcie: Fotolia fot. by © Forgiss
Nie zaczyna dnia bez filiżanki mocnej kawy i porannego przeglądu prasy. Żyje bardzo aktywnie i prowadzi kilka projektów na raz. Marzy, by doba miała 48 godzin. Jak każda kobieta lubi dbać o zdrowie i urodę, dlatego chętnie o tym pisze i dzieli się wiedzą z czytelniczkami Dzidziusiowa.