Istnieje cały zespół objawów, które sygnalizują, że rozwój dziecka może nie przebiegać w sposób prawidłowy. Ważne aby te objawy szybko zdiagnozować i skonsultować ze specjalistą, bowiem niektóre zaburzenia, szczególnie ruchowe, rozpoznane wystarczająco wcześnie można całkowicie wyeliminować dzięki odpowiedniej stymulacji. O tym na co zwracać uwagę w rozwoju dzieci i czym w swojej pracy kieruje się psychoterapeuta ruchowy rozmawiamy z terapeutą rozwoju psychomotorycznego Panią Bożeną Kierył.
Bożena Kierył: Wczesna stymulacja pozwala na przywrócenie ładu i porządku w układzie nerwowym, pod warunkiem, że rodzice stosują zalecenia specjalisty. Zazwyczaj rodzice podejmują decyzję o wizycie gdy ich dziecko jest niespokojne. W wielu przypadkach wystarczy kilka prostych zmian w opiece nad dzieckiem. Należy mieć na uwadze, że jest to dopiero początek terapii, której celem jest przywrócenie całkowitej harmonii w organizmie dziecka i umożliwienie mu dalszego prawidłowego rozwoju. Niestety, kiedy dziecko uspokaja się, rodzice często rezygnują z dalszych wizyt, twierdząc iż problem został rozwiązany. Wielu z nich powraca potem ze starszym dzieckiem, które ma problemy w nauce, lub z koncentracją. Można temu zapobiec kontynuując terapię.
BK.: Pierwszą rzeczą, o którą pytam jest sen. Dziecko, które jest spokojne i prawidłowo się rozwija: je, śpi i wydala (robi siku i kupę). Może się to wydawać nieprawdopodobne, ale w pierwszych miesiącach życia dziecka to są jego jedyne aktywności! Oddychanie, odżywianie i wydalanie są trzema podstawowymi instynktami życiowymi, i jeżeli tutaj jest wszystko w porządku to z dzieckiem nie powinno być problemów. Natomiast, jeżeli jeden z trzech czynników jest zakłócony, pojawiają się problem ze spaniem, czy napięciem mięśniowym.
Pytam o objawy długotrwałego stresu u dzieci takie jak zaciśnięte piąstki i barki. Rodzice często przy wystąpieniu takich symptomów szukają pomocy u rehabilitanta. Warto jednak się zastanowić: Czy dziecko urodziło się z napięciem mięśniowym? Co się stało, że to dziecko się napina? Znalezienie sposobu na rozluźnienie dziecka nie oznacza pokonania przyczyny problemu, a to przecież klucz do efektywnej pomocy.
Kolejne pytania dotyczą kupy dziecka. Na początku dzieci wypróżniają się kilka lub kilkanaście razy na dobę. Z czasem rodzice zauważają, że częstotliwość ta spada do raz na trzy lub pięć dni. Pojawiła się, błędna ale coraz modniejsza teoria, że taka częstotliwość jest prawidłowa. Moim zdaniem nie jest to dobry objaw: skoro jest jedzenie i trawienie, to musi być wydalanie. Zwykle małe dziecko pod wpływem przeżywanego stresu napina się, co powoduje też wzmożone napięcie wewnątrz ustrojowe, a tym samym rzadsze wypróżnianie.
Istotny jest też oddech. Zdrowe noworodki mają spokojny, równy oddech. Natomiast te przeciążone, zmęczone, które nadmiernie muszą pracować na to żeby dać sobie radę z otoczeniem, mają oddech krótki i przerywany. Sapią, postękują i wydają różne inne niepokojące dźwięki.
BK.: W przypadku niemowląt zalecenia po takiej wizycie to przede wszystkim ograniczenie aktywności wokół dziecka. Powinno leżeć owinięte ciepło i ciasno w łóżeczku, bez dodatkowych zabawek wokół czy karuzeli nad kołyską oraz muzyki. Nasz układ nerwowy zbiera bodźce cały czas, nawet w czasie snu. Włączenie muzyki śpiącemu dziecku obciąża w takim samym stopniu jego układ nerwowy jak gdyby było przytomne. Można stosować muzykę do uspokojenia, aczkolwiek dziecko stanowczo woli uspokajać się u mamy i taty na rękach niż przy muzyce Bacha. Do łóżeczka można odłożyć malca dopiero jak jest spokojny. Częste jest, że rodzice stwierdzają, że dziecko na rękach jest spokojne a odłożone do łóżeczka natychmiast płacze. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ nie zapewnia się niemowlęciu otulenia i komfortu, jaki ma w naszych ramionach. Zimny, płaski materac łóżeczka w porównaniu z maminymi przytulnymi ramionami powoduje niepokój i rozdrażnienie, wystarczy tylko otulić malucha w takiej samej pozycji jak wcześniej w ramionach i raczej na pewno nie powinien płakać.
BK.: Zanim u noworodka wystąpią niepokojące sygnały, czynniki ryzyka mogą pojawić się w ciąży:
Po porodzie:
Niepokój przy karmieniu może być spowodowany brakiem koordynacji ssania, oddychania i połykania jak również słabą pracą przełyku i kłopotów z perystatyką. Pomimo, że dziecko nie skończyło jeszcze jeść, pokarm może zbierać się w odcinku przełyku i powodować dyskomfort. Należy wtedy dać dziecku do possania smoczek aby mogło uregulować pracę przełyku i tym samym uspokoić się.
Jeśli dziecko nie chce używać smoczka, oznacza to że nie posiada formy samo uspokajania się, a co za tym idzie potrzebuje więcej uwagi od rodziców aby je uspokoili.
BK.:
BK.: Zdecydowanie tak. Poród nie stanowi tylko wyjścia z brzucha na świat. To przechodzenie przez kanał rodny, w czasie, którego, dzieją się bardzo ważne rzeczy, które nie zdarzyły się wcześniej i nie zdarzą się później a mają wpływ na rozwój układu nerwowego dziecka. Skurcze macicy są bodźcem, który powoduje gwałtowne reakcje organizmu. Są one po to, aby uporządkować układ nerwowy dziecka. Podczas przechodzenia przez kanał rodny bodźce muszą zadziałać kolejno żeby wywołać odpowiednie reakcje w organizmie. Układ nerwowy dzieci, które nie przechodzą przez kanał rodny (rodzą się przez cięcie cesarskie), nie dostaje sygnału o zakończeniu neurorozwoju płodowego i do wygasania odruchów pierwotnych. Dzieci te zaraz po porodzie mają problemy z koordynacją ssania, oddychania przez nos i połykania. Pierwsze, co dziecko musi zrobić po przyjściu na świat to oddychać, później dostaje pierś do possania. Nie w celu zaspokojenia głodu a uspokojenia, bo na samym początku odruch ssania jest jedynym uspokajającym czynnikiem dla dziecka. W momencie, gdy usta zajęte są ssaniem, dziecko uczy się oddychać przez nos i koordynować te czynności. Dzieci po cesarce mogą mieć słabsze napięcie mięśniowe, problemy z nauką mowy – w związku ze słabą koordynacją funkcji oddychania, czucia, planowania, koordynacją ruchową, orientacją przestrzenną, co powoduje następne komplikacje.
BK.: Wczesną stymulacją. Opracowałam program stymulacji biernej, którą mogą wykonywać rodzice. Dotyk, otulanie, masaże, ćwiczenia na piłce imitujące ruchy w życiu płodowym, bo to właśnie one stymulowały rozwój dziecka.
BK.: Nie istnieje, ale im dziecko starsze tym jest już trudniej, ponieważ funkcje się już rozwinęły i utrwaliły, a u noworodka dopiero się rozwijają. U starszego dziecka trzeba zmienić wzorce, które są już zapisane. Jest to o wiele trudniejsze, ale jest możliwe dzięki terapii. Można pracować nawet z dorosłymi, którzy wciąż mają niewygaszone odruchy pierwotne.
Zobacz również:
Rozwój psychomotoryczny dziecka
Najczęstsze problemy dzieci według terapeuty rozwoju psychomotorycznego
Książki:
Harmonijny rozwój dziecka
Blythe Sally Goddard
Dr Harwey Karp
Terry Brazelton
Z Bożeną Kierył rozmawiała Maria Szadkowska
Redakcja : Patrycja Wrotek
Zdjęcie: Fotolia fot. by © aletia2011
Terapeuta rozwoju psychomotorycznego
Studentka prawa i dziennikarka. Pasjonatka gór i tańca. Wolne od pracy i nauki chwile spędza w towarzystwie przyjaciół lub dobrych książek.
Przez wiele lat prowadziła terapię dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, które przy problemach z nauką (dysleksja, dysgrafia, koncentracja uwagi), ADHD, tzw. niezgrabnością ruchową czy opóźnionym rozwojem mowy, miały przede wszystkim problemy z emocjami i zachowaniem.