Czy w ciąży można jeść sushi? Co z małą czarną na śniadanie? Czemu sery pleśniowe są groźne dla przyszłej mamy? Po raz kolejny na pytania związane z dietą w ciąży odpowiada Pani Karolina Słomska specjalista ds. żywienia oraz dietetyk.
KS.: Szczerze mówiąc nie ma badań na ten temat. Głównym źródłem takich opinii są powtarzane z pokolenia na pokolenie przesądy. Kawa w ciąży, tak jak i alkohol działa poronienie, ale dzieje się tak przy jej bardzo dużych ilościach. Normalnie nikt nie pije takiej ilości kawy, jaka spowodowałby poronienie. Może ona natomiast spowodować małą masę urodzeniową u dziecka, to że dziecko będzie odbiegało od siatki centylowej przez dłuższy czas, bo urodzi się mniejsze, ale raczej nic poza tym. Z pewnością nie poronienie.
KS.: Surowego mięsa jak najbardziej nie, gdyż konsekwencje mogą być bardzo poważne. W surowym mięsie mogą się znajdować drobnoustroje odpowiedzialne za takie choroby jak toksoplazmoza i listerioza. Natomiast, co do sushi sprawa wygląda nieco inaczej. Rozróżniamy różne rodzaje sushi. Tradycyjnie powinno być surowe, ale jest dostępne też grillowane i pieczone. Jeśli mamy swoje sprawdzone miejsce (lub przygotowujemy sushi w domu), co do którego mamy pewność, że pieczona czy wędzona ryba, jest w środku przygotowana prawidłowo i na pewno nie jest surowa, można je zjeść. Ale jeśli jest to pierwszy lepszy przydrożny bar, nie ryzykowałabym. Może być tam surowy łosoś czy jakakolwiek inna surowa ryba, więc jedzenie go jest tak samo niebezpieczne jak jedzenie surowego mięsa. Być może za pierwszym razem, nic się nie stanie, ale ryzyko jest zbyt duże, ponieważ surowa ryba, tak jak i surowe mięso może spowodować zakażenie toksoplazmozą.
KS.: Sery pleśniowe, są zakazane w ciąży, ponieważ mogą zawierać listeria monocytogenes – bakterię, która wywołuję taką chorobę jak listerioza. Listerioza powoduje zakłócenia w prawidłowym rozwoju dziecka, a dokładnie zakłócenia rozwoju układu nerwowego. Choroba ta może nawet prowadzić do poronienia. Bakteria ją wywołująca występuje w mleku niepasteryzowanym, z którego produkowana jest większość serów pleśniowych. W Polsce często robi się sery zarówno z mleka pasteryzowanego, jak i niepasteryzowanego (oscypki), ale bez sensu jest kusić los. Nawet jeśli tylko jeden na trzysta kawałków tego sera jest zakażony, zawsze może trafić akurat na nas.
KS.: Podczas ciąży zawartość wody w organizmie kobiety się zwiększa. Obecność wód płodowych i dziecka, powodują większe zapotrzebowanie na wodę. Przyszła mama powinna pić trzy a nawet ponad trzy litry wody dziennie. Dla porównania dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka wynosi dwa litry. Przy tak dużej ilości wypijanej wody, najlepsza byłaby niskozmineralizowana, gdyż duża ilość mikroskładników i minerałów nie służy dobrze organizmowi. Ponadto dobrze żeby była to woda stołowa i zdecydowanie niegazowana. Wody gazowane powodują dyskomfort. Po jej wypiciu kobieta będzie miała uczucie nagazowania. Może to powodować zgagę czy wzdęcia. Poleca się, aby kobiety nie wybierały pierwszej lepszej wody, tylko tę z certyfikatem znanego ośrodka. Często może się zdarzyć, że dostępna w sklepie butelkowana woda, to woda z kranu, rozlana do butelek i opisana jako woda stołowa, niskozmineralizowana (zwłaszcza z dużą ostrożnością podchodźmy do wody sprzedawanej w sieciach hipermarketów). Innym zjawiskiem jest wymyślanie przez producentów fałszywych certyfikatów, więc to też trzeba mieć na uwadze. Certyfikowana woda spełnia określone normy, nieistniejący certyfikat oznacza brak norm. Polecam wodę nie smakową, bo woda truskawkowa nie jest wodą z dodatkiem truskawek tylko z dodatkiem smaku, aromatu, dodatkowej chemii, którą w ciąży wolę ograniczać.
KS.: Absolutnie zabroniony według mnie jest alkohol w ciąży. Nie przeprowadza się badań na temat minimalnej ilości alkoholu, który oddziałuje na dziecko. Według badaczy każda ilość alkoholu działa na płód. Po lampce wina nie wolno prowadzić samochodu i u dorosłego człowieka już taka ilość zaburza percepcję. Można sobie więc wyobrazić ile taka lampka wina może zrobić rewolucji w zdrowiu i życiu małego człowieczka, który rozwija się w łonie mamy. Ale rozumiem, że czasem jest tak, że się wypije lampkę wina czy dwa łyki szampana z jakiejś okazji. Myślę, że parę łyków wina przez cały okres ciąży nie powinno jej zagrozić. Jeżeli chodzi o rzeczy, na które można przymrużyć oko - dużo kobiet pije kawę. Kofeina przedostaje się przez łożysko, więc przez cały okres ciąży dziecko jest narażone na jej działanie. Jedna mała kawa nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Jeśli jest to słaba kawa, tym bardziej. Ale trzeba pamiętać, że powoduje ona przyśpieszenie pulsu u dziecka, tak jak u dorosłego człowieka. A więc jedna mała kawa w ciągu tygodnia czy nawet pita raz dziennie nie powinna zaszkodzić, ale trzeba kontrolować ilość spożywanej kawy i napojów kofeinowych, bo pamiętajmy, że kofeina to nie tylko kawa.
KS.: To również zależy od punktu widzenia. Wielu lekarzy stwierdzi, że nie ma wpływu. Jednak, jak już wcześniej wspominałam żelazo jest bardzo ważne w rozwoju dziecka. Oczywiście w produktach roślinnych również występuje. Ale niezależnie od tego ile by go było i jak byśmy dużo spożywali roślin w nie bogatych, jest o wiele gorzej przyswajalne niż żelazo z mięsa. Więc w przypadku, gdy kobieta nie jest w stanie zmusić się do jedzenia mięsa, będzie musiała dużo bardziej suplementować żelazo, żeby pokryć zapotrzebowanie na ten związek w organizmie. Uważam, że kobiety w czasie ciąży powinny, myśląc o dziecku, jeść mięso gdyż długotrwałe niejedzenie tego składnika będzie mu tylko szkodziło. Rozumiem, że ktoś ma przekonania, ale mimo wszystko uważam, że mięso jest istotnym składnikiem diety przyszłej matki. Istnieją nawet badania, potwierdzające, że wegetarianizm dorosłym nie służy najlepiej, tym bardziej nie służy dziecku w łonie matki.
Przeczytaj również:
Więcej o żywieniu w ciąży/diecie w ciąży przeczytaj w Wywiad z dietetykiem - co jeść w ciąży?
Zdjęcie: Fotolia fot. by © Imagery Majestic
Absolwentka SGGW na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji o specjalizacji dietetyka, oraz Wydziału Technologii Żywienia o specjalizacji inżynieria procesowa i organizacja produkcji . Audytor systemu HACCP.
Studentka prawa i dziennikarka. Pasjonatka gór i tańca. Wolne od pracy i nauki chwile spędza w towarzystwie przyjaciół lub dobrych książek.