W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z ogromnym postępem technicznym. Jeszcze nigdy w historii ludzkości wynalazki i ich udoskonalenia nie pojawiały się w takim tempie. Wiele z tych cudów techniki ma bezpośredni wpływ na nas i nasze dzieci. Niestety nie zawsze jest on dobry. Warto zatem poznać wady i zalety wszystkich udoskonaleń, aby umiejętnie z nich korzystać.
Z wieloma wynalazkami jest ten kłopot, że dzisiejszy świat bez nich nie może istnieć. Nawet jeśli jako rodzic nie chcesz by Twoje dziecko oglądało telewizję bądź korzystało z komputera, ono i tak prędzej czy później się z tym zetknie. W praktyce nie można zabronić wykorzystywania możliwości jakie dają te urządzenia, ponieważ w ten sposób wpływamy negatywnie na nasze dziecko hamując jego rozwój. To stwierdzenie może brzmi absurdalnie, ale niestety jest prawdziwe, o czym możecie przekonać się będąc rodzicem nawet przedszkolaka.
Telewizja to doskonały sposób na pozyskiwanie wiedzy, wystarczy dobrać odpowiednie bajki. Dzięki specjalnie przygotowanym programom dla dzieci oraz filmom, malec poznaje świat. Dowiaduje się o tym, co znajduje się na ziemi i w kosmosie, co jest dziś i co było przed tysiącami lat. Dziś każdy przedszkolak wie, że dawno temu żyły dinozaury, a w kosmosie latają rakiety. Maluchy często zadziwiają swoją wiedzą, którą posiadają z programów i filmów edukacyjnych. Jednakże telewizja to także godziny spędzone bez ruchu przed ekranem i pochłanianie informacji nie tylko tych przeznaczonych dla dzieci. Duże ilości czasu spędzane przed telewizorem prowadzą do problemów zdrowotnych. Najczęściej w tej kwestii wymieniane są rosnąca liczba otyłych dzieci oraz pogłębiające się wady wzroku. Do tego dochodzą kłopoty ze snem, czy nerwice wywoływane silnymi negatywnymi obrazami widzianymi w telewizji.
Pamiętaj!
Aby telewizja była przyjacielem a nie wrogiem Twojego dziecka, zwracaj szczególną uwagę na filmy i programy, które malec ogląda. Obecnie również kreskówki, do niedawna przeznaczone niemal wyłącznie dla najmłodszych, posiadają dużą dawkę agresji czy nieodpowiednie słownictwo. Wiele z nich kierowanych jest do nastoletnich a nawet dorosłych odbiorców, dlatego zwróć uwagę co i jak długo ogląda Twoje dziecko. Pamiętaj także, że niektóre programy warto oglądać razem z malcem. Po pierwsze zobaczymy jakie treści one przekazują, po drugie będziemy mogli na bieżąco komentować, jeśli coś będzie wymagało wyjaśnienia.
Komputery dla dzieci to przede wszystkim różnego rodzaju gry. Podobnie jak w przypadku telewizji, komputer pozwala dziecku rozwijać jego umiejętności. Gry edukacyjne uczą dzieci czytania, pisania czy liczenia, ale także spostrzegawczości i refleksu. Komputer potrafi pomóc dziecku w nauce ale także może je uzależnić. Niemal każdy, niezależnie od wieku wie jak wciągające potrafią być komputery. Wprawdzie nie każdy rodzic godzinami siedzi prze monitorem grając, ale wielu korzysta chociażby z sieci społecznościowych. Oderwanie się od ekranu bywa niekiedy dość trudne dla dorosłego, a co dopiero dla dziecka. Maluchy są bardzo mocno narażone na uzależnienie od komputera. Kiedy raz zaczną grę, mogłyby nigdy jej nie kończyć, bo jest taka ciekawa.
Pamiętaj!
Komputer to bardzo przydatne narzędzie do nauki i rozrywki, jednak co za dużo, to nie zdrowo. Ustal wyraźne granice korzystania z tego wynalazku np. grać można tylko godzinę i w dniach, kiedy nie idziesz do przedszkola. Dzięki temu masz wpływ na ilość czasu, który dziecko spędza przed monitorem. Zwróć również uwagę na to w jakie gry gra Twój malec, gdyż nie wszystkie skierowane są do dzieci.
Telewizja i komputer (a właściwie internet), to doskonałe nośniki reklamy. Nie ma szans, aby udało nam się uchronić dziecko przed nimi. Z tego powodu trzeba nauczyć malca trudnej sztuki oglądania przekazów reklamowych. Wiele dzieci na spot promujący zabawkę reaguje jednoznacznie „kup mi to”. To normalne zachowanie, aczkolwiek należy umiejętnie wytłumaczyć malcowi, że nie wszystko musi mieć.
Pamiętaj!
Wpływ reklam na dziecko jest bardzo silny. Kolorowe przekazy skierowane właśnie do nich zachęcają do zakupu konkretnych towarów, a malec nie umie się przed nimi bronić.
Zdjęcie: Fotolia fot. by © Kirill Polovnoy
Ukończyłam Akademię Medyczną w Poznaniu. Dzięki temu, że jestem mamą dwójki niesfornych przedszkolaków, moja wiedza teoretyczna wyniesiona z uczelni została skorygowana i uzupełniona o praktykę.
Od 2012 roku prowadzę własną firmę Corpicorn, dzięki czemu wiem, że bycie mamą nie przeszkadza w spełnianiu zawodowych zamierzeń.
Prywatnie uwielbiam dobre książki, a w ramach odpoczynku haftuję.